Ręce stworzone by boleć
Dla innych jesteś tylko zwierzęciem
Choć drwią że masz wolną wolę
Oczy zbyt płytkie by płakać
Nie zaznasz zaszczytu wewnętrznej udręki
I tylko w nielegalnych snach
Śnić możesz kulawe szczęście
Zieleń pożąda zgniłej mierzwy
Wrogiem szarego pozłota i czerń
We mgle wydepczemy ścieżkę do szkółki niedzielnej
By się uczyć odróżniać misję od chceń
Kolory wymyślił Eskimos banita
A koniec był przy początku Świata.
Michał Rachwał
10/ 02/ 2011