Jeśli pójdziecie za mną
Uczynię was szczęśliwymi
Przemawiał trefniś mało śmieszny na targowisku
Tylko trochę popracuję nad szczęścia definicją
Niech wolność wasza
Wie gdzie może hasać
Tylko z wartości ukręcę sznurek
By nikt nie wypadł za horyzontu barierę
W poznania czarną dziurę
A waszą wewnętrzną mękę
Wypalę jednaką radością
Zmierzoną w skali powszechnej słodkości
Bez zera
Wszyscy weźmiemy się za ręce
A sąsiad będzie większy w niedoli
Wyrwiemy wszystkie zęby
I nic nie będzie boleć
Śnieg wytępimy ogniem
I do snu
Na suchej położymy się pustyni
Automatyczna kołysanka rozda sny równe
A jak grzeczni będziecie
To już się nigdy nie obudzimy
Michał Rachwał
marzec 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz