Może i skore do zwierzeń
Lecz milczą naprzeciw siebie
Bo jak tu pilnować marzeń
Których już nie ma?
Ich włosy siwe
Już dla nikogo przestrogą
Skrzydła zostały w szatni
Jeszcze tłumaczą sen ostatni
Ten w którym zgasło światło
Strącają z rzęs niepotrzebną rosę
I zakładają zamiast oczu
Szkiełka z mgły
Cherubinie?
Smutny jesteś czy zły?
I po coś ty nieśmiertelny?
Kto przyjmie Anioła Stróża
Z drugiej i martwej ręki?
Michał Rachwał
3/ 03/ 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz