Spośród warunków koniecznych do zaistnienia wiersza
samotność jest pierwsza (...)

Michał Rachwał, ...

piątek, 14 stycznia 2011

Kominiarze

Fot. Mariusz Kus  1/ 2011
Zazdroszczę kominiarzom tych perspektyw
z wysokości dachów
Usiądzie taki pół na pół przez rynnę
i maluczkimi nogami pomacha.
Poza tym jest ich wystarczająco mało
- w sam raz na elitę.
Drabiną posługują się tylko
w charakterze fachowego chwytu...
Tacy bogów wybrańcy
Sadzą - Pomazańcy.
A niech się uśmiechną pod wieczór,
zza kominów,
to jest cały rój księżyców
-jeśli tylko dbają o uzębienie.
Dlatego zapewne oni właśnie
odmiatają drogę do nieba.
wiedzą dokładnie co jest do luftu.
- Leci szczotka wąsata:
W imieniu tych z góry żądam posłuchu...

Kominiarze przynoszą szczęście,
by schować je na dachu.

Michał Rachwał
Kraków, 11/ 1979, akademik  Akropol



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz